Dlaczego jesteśmy samotni?

Dlaczego jesteśmy samotni?

Relacje - prawdopodobnie to najczęściej wyszukiwane słowo w internetowych wyszukiwarkach. Kto może o tym najwięcej wiedzieć, jeśli nie człowiek poszukujący prawdziwej, autentycznej miłości?

Kryzys i pandemia skłoniły mnie do głębszych przemyśleń na temat relacji. Ten rok jest naprawdę szczególny, jeśli chodzi o ich doświadczanie. Od marca towarzyszy nam wiele ograniczeń, wiele lęków, niepewności, poczucia winy, złości i wiele wyzwań, na które nie byliśmy przygotowani.

Z jednej strony to budzi w nas samotność, z drugiej strony rozwija w nas odwagę. Odwagę do zmian, do budowania relacji na trwałych fundamentach: dojrzałej komunikacji, autentyczności, wierności swoim wartościom, życia w zgodzie ze swoimi potrzebami. Zauważam, że to motywuje nas też do odkrywania siebie – tego, kim jestem, dokąd zmierzam i czego potrzebuję w relacji z drugim człowiekiem, żeby czuć się szczęśliwym. To w dużej mierze przekłada się też na nasze relacje z innymi ludźmi.

Każda relacja jest inna

Ma inny charakter i indywidualne potrzeby, bo każdy z nas jest inny, ma własne wyobrażenie relacji, swoje tęsknoty, a na dodatek zmienia się w zależności od etapu życia. Dla każdego z nas związek oznacza coś innego, bo różnimy się od siebie, różnią się nasze wyobrażenia na swój temat, pragnienia i własne potrzeby, które determinują nasze zachowanie i dążenia.

Związek idealny

Od zarania dziejów mówiono nam jak powinien wyglądać idealny związek, jakie cechy decydują o tym czy relacja z drugim człowiekiem ma potencjał. Taka wyidealizowana często definicja związku sprawia, że gubimy siebie, wpadamy w pułapki codzienności, stereotypów, mitów. W konsekwencji nie czujemy się dobrze, nieustannie poszukujemy przepisu na udany związek często się obwiniając, porównując do innych, ulegając schematom i stereotypom, które do nas nie pasują i powodują w nas poczucie samotności.

Czym jest poczucie samotności?

W zasięgu mamy wiele narzędzi do kontaktu ze światem, z innymi ludźmi - technologie nie przestają nas zaskakiwać! I chociaż żyjemy otoczeni ludźmi, nie chroni nas to przed samotnością, którą w większym czy w mniejszym stopniu odczuwamy wszyscy, która jest przyczyną bólu, poczucia krzywdy czy smutku i często towarzyszy nam w życiu, w naszych relacjach. Samotność dotyka prawie każdego. Jedni cierpią z powodu straty kogoś bliskiego, inni czują się samotni z powodu braku miłości (pragną uwagi, zauważenia, zrozumienia). Inni to ludzie samotni z wyboru.

Kryją się pod nią: rozczarowanie, poczucie zawodu, znudzenie, poczucie pustki, frustracja z braku intymności, bliskości, przynależności, bezradności, lęku czy rezygnacji, czego sama również doświadczyłam.

Z moich obserwacji i doświadczeń wyniesionych z pracy z moimi klientami wnioskuję, że samotność to tak naprawdę tęsknota za bliskością, za intymnością, za wspólnotą, za sensem. To tęsknota za głęboką relacją, za poczuciem bycia ważną/ważnym, zauważoną/zauważonym, za wyrażoną przez drugiego człowieka ciekawością naszym życiem, naszymi sprawami. To nic innego jak nasza naturalna reakcja na potrzebę bliskości (potrzebę zrozumienia, akceptacji, wsparcia, uznania).

Świadomość to podstawa

Analizując wspólnie z moimi klientami przyczyny rozczarowania w relacjach, dochodzę do wniosku, że przede wszystkim jest to brak świadomości własnych potrzeb, życiowych priorytetów (celów), brak wyobrażeń lub marzeń, brak samoświadomości cech charakteru, które determinują nasze zachowanie, ale też brak sprecyzowanych oczekiwań wobec naszych partnerów (naszych potrzeb w relacji). To jak życie bez nawigacji, bez wewnętrznego kompasu pełne konfliktów, smutku i samotności- najgorszej samotności, bo wśród ludzi (samotności w relacji).

Tags

Drukuj  

Powiązane artykuły